poniedziałek, 29 marca 2010

Papierowi liderzy...

Polska to bardzo dziwny kraj. Szczególnie piłkarsko. Popatrzmy na Ekstraklasę - liderująca w tabeli Wisła po klapach na początku rundy, z trudem ogrywa Polonie Bytom. Wicelider poznański Lech nie potrafi wygrać na boisku ostatniej drużyny w tabeli, a walcząca co roku o majstra stołeczna Legia cudem wygrywa w Gdańsku, po grze która kula w oczy. Jakby nikt nie chciał być mistrzem! Ale nie można się dziwić - bo zostanie mistrzem kraju wiąże się z występami na arenie europejskiej, w eliminacjach Ligi Mistrzow. A tam już nasi piłkarze maja nogi jak z galarety! Na kogo nie trafimy to nas ośmiesza - jak nie jakaś Levadia, to inne Valerengi. Kolana drżą kiedy w koszyku widnieją takie firmy jak FK Baki czy tez SK Tirana. Lepiej odpuścić i z kolejnymi nadziejami przystąpić do kolejnego sezonu.
I tak co rok śmieją się nam w twarz - a to nie wyszło, a to piłka za ciężka, brakło szczęścia (te to najlepiej mieć w totolotku, a nie na boisku), a to przeciwnicy szybciej biegali, a to bylismy przemęczeni okresem przygotowawczym... Panowie Piłkarze - złapcie się za jaja i zacznijcie grac, bo przeciwnicy biegaja szybciej dlatego ze wy jestescie za wolni, taka sama piłką graja obie drużyny (dla Iwańskiego powinien być specjalny model - juniorski), a przemęczeni to mogą być na przykład piłkarze Barcelony czy Manchesteru United, którzy w sezonie rozgrywają po blisko 70 meczów!
Jedynymi drużynami, o których można powiedzieć coś pozytywnego to Zagłębie Lubin i Ruch Chorzów. Brawa dla Micanskiego (tylko czekać aż padnie pomysł, aby go naturalizować!) i dla trenera Fornalika, który z niczego i mlodziezy zrobil COŚ.

p.s.
A i jeszcze jedno. Cala Polska mówi o piekarzu, który zrobił w Odrze porządek i aby ja ratować przed spadkiem nasprowadzał ¨gwiazd¨. Nie popadajmy w paranoje! Tylko czekać az slusarz z Zabek lub stolarz z Janikowa załatwi nam puchary...

IBRACADABRA!!!

Oczy pilkarskiej Europy skierowane byly w ten weekend na dwa kraje, Italie ( Roma kontra Inter )oraz Hiszpanie (derby Madrytu). Pycha Mourinho zostala skarcona przez bajecznie waleczna druzyne z Rzymu.Mozolnie budowana druzyna , bez spektakularnych transferów utarla nosa zdecydowanemu kandydatowi do mistrzowskiej korony. Krolewscy natomiast wrocili moze z niezbyt dalekiej podrozy, jednak postawa Atletico z pewnoscia nadszarpnela juz i tak skolatane nerwy trenera Pellegriniego. Komplet pkt pozwolil powrocic Ronaldo i spólce na pierwsze miejsce w tabeli Primera Division.
Jednak to co wydarzylo sie w meczu Mallorca-Barcelona przejdzie z pewnoscia do historii pilki noznej. Zagranie Ibrahimovicia (bo o tym mowa)to polaczenie finezji, nadzwyczajnej techniki i niesamowitego refleksu.Podanie do Messiego -BAJECZNE !! zreszta zobaczcie sami

niedziela, 28 marca 2010

Latajacy Dudek

Krotki post z rana. Znany nam bądź co bądź były bramkarz reprezentacji Jerzy Dudek udzielił wywiadu, w którym chwali się propozycjami w sprawie pracy. Wymienia Polskę, Stambuł, a nawet myśli o totalnym ¨odlocie¨ do USA... Znając fantazje Jurka nie wiadomo ile tych wiadomości to plotki wyssane z palca, a ile prawdziwe oferty. Jednak już prawdziwa bomba kończy wywiad - Chyba chciałbym zmienić klub, choć niekoniecznie kraj. Tu jest wspaniale, Hiszpania to idealne miejsce do życia i gry w piłkę.
Jurku! Do życia owszem, jednak z ta gra to już wielce przesadziłeś. Sam wiesz, ze w ciągu 4 sezonów w Realu zagrałeś w 1 meczu Primera Division!!!! Nie liczę tych spotkań w Pucharze Króla, bo dwa lata z rzędu udało ci się skutecznie wyrzucić ¨królewskich¨ z tych rozgrywek! Jurku, w twoim przypadku - Hiszpania to idealne miejsce nie do gry, lecz do trenowania.

Dziennikarze czy dziennikarzyny...

Chcialem na poczatku napisac krotkie podsumowanie weekendu, ale nie kto inny jak znany portal Onet natchnal mnie do napisania tego posta.
Zakończyły się derby Madrytu. Otwieram onet rządny przeczytania relacji i znajduje tu kilka ciekawostek... po pierwsze, ze bramkarzem Atletico jest niejaki Thiago - co ciekawe w składzie tej drużyny nie ma ani jednego piłkarza o takim nazwisku bądź imieniu, tudzież przezwisku (jest Tiago - który bynajmniej nie jest bramkarzem!)...trzykrotne powtórzenie przez relacjonującego nazwiska Thiago nie jest niestety przypadkiem, a brakiem znajomosci tematu i przede wszystkim rzetelności! To tak jakby pisząc o narciarstwie Justynę Kowalczyk pomylić z Wojtkiem Kowalczykiem!
Czytam jednak dalej relacje, a tam już prawdziwa ¨perełka¨... Sevilla przegrała swój mecz z Villareal i był to kolejny cios dla ekipy Manolo Jimeneza... wszystko ok, tylko, ze w zeszłym tygodniu faceta wywalili z klubu za słabe wyniki! Tu już ignorancja piszącego bezczelnie bije mi po twarzy...
Nie będę już się po nocy pastwił nad onetem, ale błagam i apeluje - trochę więcej rzetelności!!! Bo póki co to największy w Polsce portal informacyjny dopasowuje się do gry ¨swojej¨ drużyny z ekstraklasy...
sami zobaczcie, dopóki nie poprawia -http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-hiszpanska/hiszpania-wielkie-emocje-i-piec-bramek-w-goracych-,1,3198921,wiadomosc.html

Pierwszy gwizdek...

No i zaczęliśmy! Właśnie usłyszeliśmy pierwszy gwizdek najbardziej poczytnego (już wkrótce) bloga! O czym będzie? O piłce, tej kopanej, tej polskiej (o zgrozo), tej europejskiej, jak i tej światowej... będą pikantne komentarze, gorące wywiady i dogłębna analiza (bez obaw, nie będziemy wchodzić nikomu w d...ę!)...
Nasz blog będzie subiektywnym portretem tego co obserwujemy. Tych, których urazimy - nie przepraszamy! Tych, których pochwalimy - na piedestale tez nie stawiamy!
A więc - czytajcie, piszcie i dobrze się bawcie!!!